Od autora
Każdy z nas ich posiada, choć czasem nie wiemy o nich nic - przodkowie, antenaci, protoplaści, ascendenci. Dwoje rodziców, czworo dziadków, ośmioro pradziadków, i tak dalej... Z każdym pokoleniem dwa razy więcej.
Dziś, w czasach wszechobecnego Internetu, zdobywanie informacji stało się znacznie łatwiejsze, świat zmniejszył się znacznie. Dostęp do zasobów z drugiej strony globu można uzyskać nie wstając od biurka. Jakże więc nie skorzystać z tej okazji, by poznać historię najbliższych, by odszukać i poznać odległych kuzynów, by pokusić się o rozwiązanie zagadek i tajemnic
Temat "grzebania w korzeniach" interesował mnie już jakiś czas temu, jeszcze zanim zobaczyłem w albumie cioci Danusi Tarskiej fotografię, której skan zamieściłem na stronie tytułowej niniejszej witryny. Ale dopiero wtedy, gdy zobaczyłem, że na odwrocie fotografii Ciocia zapisała informacje o poszczególnych osobach licznej rodziny Jędrzejewskich (ta dziewczynka siedząca w pierwszym rzędzie to moja Babcia), postanowiłem dowiedzieć się czegoś więcej o losach tych i innych spokrewnionych i spowinowaconych ze mną osób.
No i zaczęło się...
Po co to robię?
Dobre pytanie, a ja nie znalazłem jeszcze tej jednej właściwej odpowiedzi. Zacząłem z czystej ciekawości, później chciałem przekonać się jak bardzo rozbudowana jest struktura pokoleniowa mojej rodziny. Wyszukując kolejne informacje otrzymałem znacznie ciekawszą lekcję historii, niż te w szkole. Wydarzenia ze znanej (mniej lub więcej) historii powszechnej odciskające się na losach zwykłych ludzi i małych lokalnych społeczności. Lekcja trwa nadal... Informacje już odnalezione ujawniły kolejne zagadki, które czekają na rowiązanie i wyjaśnienie - to kolejna zachęta do działania. Kto nie lubi rozwiązywać łamigłowek? Na koniec dochodzi jeszcze mały dreszczyk emocji, czy może wzruszenia, jak wtedy, gdy odwiedziłem Radomyśl nad Sanem, pierwsze na nowo odkryte rodowe gniazdo. Gdy stałem przed kościołem, przed którym 150 lat temu stali moi przodkowie, gdy na cmentarzu znalazłem nagrobki ze znanymi mi nazwiskami...